W OCZEKIWANIU NA SAŁATĘ I...

A nie mówiłam, że wyrośnie??:)






Przez ostatnie 2 tygodnie, pogoda nad zazwyczaj pochmurnym Manchesterem iście hiszpańska ! Co sprawiło, iż moja balkonowa hodowla w piorunującym tempie nabrała już prawie jadalnych kształtów:)  Jak ja się doczekać nie mogę pierwszego wgryzu w kanapkę z moją sałatą!
Jakie to szczęście dla mnie, jak mogę coś swojego wyhodować ... Aha! No i oprócz sałaty udało mi się jeszcze coś "wyhodować" ... Efekt zobaczycie w styczniu.... :)



Póki co, dalej zdrowo się objadamy :)

Dbajcie o siebie!

Wasza N.

Komentarze

  1. Ja też miałem w tym pewien udział...
    I nie mówie tu o sałacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedzcie, ile chcecie - ja pamiętam tylko marcepan, marcepan, marcepan - polecam - pycha ;))) Dbajcie o siebie, trzymam kciuki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowia, radości i spokoju dla Ciebie i Twojej fasolki.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł z tą sałatą no i oczywiście GRATULACJE :)pielęgnuj obie hmm'hodowle'? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Sałata całkiem nieźle rośnie, a na efekt drugiej hodowli musze jeszcze troszkę poczekać:)

      Usuń
  5. Gratuluję :) obie "hodowle" piękne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

KURACJA OLEJEM RYCYNOWYM

10 NAJZDROWSZYCH NASION NA ZIEMI