JABŁKO vs "JABŁKO"
Wyobraźcie sobie, że u mnie pierwszy raz od kilku miesięcy świeci od rana piękne słońce na niebieskim niebie... Szok...
Od razu inaczej zaczęłam funkcjonować! Już mam sto pomysłów:)
Niestety pochmurno jest tu 90 % w ciągu roku...
Sama nie wiem, jak ja tu wytrzymuję...:)
Każdy potrzebuje słońca, nasz organizm potrzebuje słońca, nasz mózg potrzebuje słońca! Nie dziwię się, że tak często spotykaną tu dolegliwością jest właśnie depresja...
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Powtarzam sobie, że już niedługo...:)
Dzisiaj w nocy przez pewną rzecz aż spać nie mogłam...
Dlatego MUSZĘ się z Wami tym podzielić.
Wyobraźcie sobie, że za to piękne i naturalne jabłko ( dla niektórych to nie jabłko i do ust by takiego nie wzięli):
... płacę jeszcze raz tyle jak za "piękne i błyszczące".
Wiecie dlaczego?
Bo w tych dziwnych czasach, na te nie pryskane jabłka, rosnące własnym rytmem, nie zakłóconym przez człowieka, w wielkich miastach mówi się "ORGANIC" i płaci się podwójnie...
Płacę za to, co w Polsce spotykałam dziko rosnące przy każdej dróżce...
Kiedyś o tym już wspominałam. Mieszkając w Stanach, rozmawiałam kilka razy z polskimi matkami dzieci, już urodzonych tam i chodzących tam do szkoły. Uwierzycie, że w szkołach w Stanach, uczą dzieci, że takie jabłka, gruszki czy inne owoce, rosnące w ogrodzie, są NIEBEZPIECZNE dla zdrowia, gdyż posiadają całe mnóstwo bakterii, robaków czy innych owadów i to zagraża ich zdrowiu...(!).
Dlatego takie dziecko nawet nie spojrzy w stronę pięknej jabłoni z cudownymi i naturalnymi jabłkami, gdyż woli pójść do sklepu i kupić te, w których nie ma bakterii...
Tyle lat emigracji a mi ciągle się to w głowie nie mieści.
Jedźcie na wieś, znajdujcie dzikie drzewa, dzikie sady, krzaki z mirabelkami, śliwkami i ze wszystkim co tylko da się zjeść i odżywiajcie się takim pożywieniem jak najwięcej! To jest prawdziwe zdrowie!
To jest cała esencja ŻYWEGO JEDZENIA!
Znajdujcie rolników, w malutkich gospodarstwach, nie tych z wielkimi dopłatami unijnymi, którzy sami dla siebie jeszcze hodują warzywa, owoce, kurki i krówki.
Od nich kupujcie i to ich wspomagajcie!
Nie ogromne hipermarkety, w których nawet czosnek jest z Chin.
Boże, co ja bym teraz dała, aby zjeść twarożek ze swojską śmietaną i szczypiorkiem...!
Albo chleb ze śmietaną i cukrem!:) Jedliście tak w dzieciństwie??? Cudo!
Ehhh... No nic, trzeba brać się do roboty i hodować kury w Polsce;)
Jak to powiedział kiedyś Pietrek, ze słynnego i uwielbianego przeze mnie serialu "Ranczo":
"Nic się nie zmienia od na d...ie siedzenia" :)
Dbajcie o siebie!
N.
Od razu inaczej zaczęłam funkcjonować! Już mam sto pomysłów:)
Niestety pochmurno jest tu 90 % w ciągu roku...
Sama nie wiem, jak ja tu wytrzymuję...:)
Każdy potrzebuje słońca, nasz organizm potrzebuje słońca, nasz mózg potrzebuje słońca! Nie dziwię się, że tak często spotykaną tu dolegliwością jest właśnie depresja...
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Powtarzam sobie, że już niedługo...:)
Dzisiaj w nocy przez pewną rzecz aż spać nie mogłam...
Dlatego MUSZĘ się z Wami tym podzielić.
Wyobraźcie sobie, że za to piękne i naturalne jabłko ( dla niektórych to nie jabłko i do ust by takiego nie wzięli):
... płacę jeszcze raz tyle jak za "piękne i błyszczące".
Wiecie dlaczego?
Bo w tych dziwnych czasach, na te nie pryskane jabłka, rosnące własnym rytmem, nie zakłóconym przez człowieka, w wielkich miastach mówi się "ORGANIC" i płaci się podwójnie...
Płacę za to, co w Polsce spotykałam dziko rosnące przy każdej dróżce...
Kiedyś o tym już wspominałam. Mieszkając w Stanach, rozmawiałam kilka razy z polskimi matkami dzieci, już urodzonych tam i chodzących tam do szkoły. Uwierzycie, że w szkołach w Stanach, uczą dzieci, że takie jabłka, gruszki czy inne owoce, rosnące w ogrodzie, są NIEBEZPIECZNE dla zdrowia, gdyż posiadają całe mnóstwo bakterii, robaków czy innych owadów i to zagraża ich zdrowiu...(!).
Dlatego takie dziecko nawet nie spojrzy w stronę pięknej jabłoni z cudownymi i naturalnymi jabłkami, gdyż woli pójść do sklepu i kupić te, w których nie ma bakterii...
Tyle lat emigracji a mi ciągle się to w głowie nie mieści.
Jedźcie na wieś, znajdujcie dzikie drzewa, dzikie sady, krzaki z mirabelkami, śliwkami i ze wszystkim co tylko da się zjeść i odżywiajcie się takim pożywieniem jak najwięcej! To jest prawdziwe zdrowie!
To jest cała esencja ŻYWEGO JEDZENIA!
Znajdujcie rolników, w malutkich gospodarstwach, nie tych z wielkimi dopłatami unijnymi, którzy sami dla siebie jeszcze hodują warzywa, owoce, kurki i krówki.
Od nich kupujcie i to ich wspomagajcie!
Nie ogromne hipermarkety, w których nawet czosnek jest z Chin.
Boże, co ja bym teraz dała, aby zjeść twarożek ze swojską śmietaną i szczypiorkiem...!
Albo chleb ze śmietaną i cukrem!:) Jedliście tak w dzieciństwie??? Cudo!
Ehhh... No nic, trzeba brać się do roboty i hodować kury w Polsce;)
Jak to powiedział kiedyś Pietrek, ze słynnego i uwielbianego przeze mnie serialu "Ranczo":
"Nic się nie zmienia od na d...ie siedzenia" :)
Dbajcie o siebie!
N.
Racja. Nigdy nie pomyślałabym, że teraz marzy mi się mieszkanie na wsi z kurami, krowami, swoimi jajkami, mlekiem itd.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje wpisy i to jaka zachowujesz przy tym równowagę, bycia joginką i takim zwykłym normalnym życiem. Czekam aż kiedyś wrócisz do Polski i zaczniesz prowadzić lekcje jogi. Będę pierwsza! Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę. Iza
OdpowiedzUsuńCiesze sie bardzo! Rodzinka rowniez pozdrawia:)
UsuńI pomyśleć, że zostawiłam taki "nie zdrowy sad" w PL!!!
OdpowiedzUsuńSzlag mnie trafi :(
Tutaj też jabłuszka śliczne, piękne, ale dobrze, że choć smak mają dobry...
To kiedy wracacie do PL?:)
Kiedy...? Wedlug nas niedlugo, ale tak naprawde to tego nawet najstarsi Indianie nie wiedza.
UsuńWiesz Nina, w głowie się nie mieści, że w dzisiejszych czasach (tak dobrze rozwiniętych, gdzie mamy dostęp do wszystkich informacji) pojawiają się takie głupoty, które później są rozpowszechniane.
OdpowiedzUsuńJabłka mają tyle właściwości, tyle witamin, że powinniśmy jak najczęściej odżywiać nimi nasz organizm ale właśnie jabłkami a nie świecącymi piłeczkami z ogonkiem na górze.
Pozdrawiam serdecznie i łączę się moim naturalnym jabłkiem, z Twoim ;-)
Moje jablko rowniez laczy sie z Twoim:))
UsuńNa szczęście mam swój sad i ogród warzywny i mam zdrowe owoce i warzywa. Nie wyobrażam sobie jeść tej chemii ze sklepu. Niestety co 2-3 lata mam problem z gruszkami, które nieowocują.
OdpowiedzUsuńCudnie jest miec swoje warzywa. Natura robi czasem takie kuku, ale w zamian za nieowocującą grusze obdarowuje w to miejsce innymi owocami... i to jest w naturze takie piekne...:)
UsuńUwielbiam slonce bo daje kopa, bo mysli ukladaja sie piekniej.
OdpowiedzUsuńZdrowa zywnosc nie zawsze wyglada sliczniutko ale jest zdrowa i ech naturalne nie ma sobie rownych.
A jednak czesto wybieramy oczami.
Serdecznosci ;)
Ja takie lubie najbardziej. Przynajmniej wiem, ze nie pryskane i prawdziwe :) I maja smak :)
OdpowiedzUsuńNiepryskane mi sie rozdzielilo :) maly tablet duzy palec hi, hi :)
OdpowiedzUsuńNiepryskane mi sie rozdzielilo :) maly tablet duzy palec hi, hi :)
OdpowiedzUsuńLudzie po prostu myślą, że jeżeli co ładnie wygląda to jest lepsze :)
OdpowiedzUsuńJabłko zawsze jest dobre do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńLubię czytać Twoje teksty.
OdpowiedzUsuń