tag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post5640994825076128596..comments2024-03-28T02:52:13.143-07:00Comments on BYĆ ZDROWYM I SZCZĘŚLIWYM ...: Z NIM CZY BEZ NIEGOEvitahttp://www.blogger.com/profile/07892473499527776011noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post-30593433748186620722014-05-21T06:44:51.585-07:002014-05-21T06:44:51.585-07:00Dziekuje!:))Dziekuje!:))Evitahttps://www.blogger.com/profile/07892473499527776011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post-68774188377267241032014-05-20T09:50:36.166-07:002014-05-20T09:50:36.166-07:00Wzruszyłam się :) dużo szczęścia :) Wzruszyłam się :) dużo szczęścia :) NN :)https://www.blogger.com/profile/16188321796269373552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post-20174813974514894642014-05-07T22:32:28.277-07:002014-05-07T22:32:28.277-07:00Porod wlasnie ma to do siebie, ze niestety go nie ...Porod wlasnie ma to do siebie, ze niestety go nie zaplanujemy. Ganiamy do szkoly rodzenia a pozniej bach, niespodzianka i cesarka:) Evitahttps://www.blogger.com/profile/07892473499527776011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post-43998205085149859072014-05-07T14:18:54.072-07:002014-05-07T14:18:54.072-07:00HeHe... ale się uśmiałam Filis :)
Co do wypowiedzi...HeHe... ale się uśmiałam Filis :)<br />Co do wypowiedzi Twojego męża Nina.. powiem WOW! Jestem pod wrażeniem :) <br />Gratulacje dla Waszej całej trójeczki. Dla maleństwa to też był bardzo duży wysiłek. <br />W moim przypadku również mieliśmy rodzić razem, ale okazało się że muszę mieć cesarkę i całe starania odeszły gdzieś tam daleko :) Ważne, że wszyscy jesteśmy cali i zdrowi. Pozdrawiam Was gorąco! :***StyleKlehttps://www.blogger.com/profile/13005827097527894281noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post-45738660345550322992014-05-06T23:47:52.338-07:002014-05-06T23:47:52.338-07:00Ozesz kurcze:)) Faktycznie lepiej dla Ciebie, aby ...Ozesz kurcze:)) Faktycznie lepiej dla Ciebie, aby zostal na korutarzu:))Evitahttps://www.blogger.com/profile/07892473499527776011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3660298246463838999.post-15117727814593921582014-05-06T07:07:38.927-07:002014-05-06T07:07:38.927-07:00Pięknie napisane. Ja jeszcze nie rodziłam, ale nie...Pięknie napisane. Ja jeszcze nie rodziłam, ale nie jestem pewna czy chciałabym mieć towarzystwo mojego partnera. Chyba nie. I nie dlatego, że wg wielu osób jak się facet napatrzy na poród to partnerka przestaje go potem pociągać jako kobieta (tak mówili koledze w szkole rodzenia). Ja obawiam się raczej tego, że mój partner nie byłby dla mnie wsparciem, ale ciężarem. Musiałabym się martwić, czy nadal żyje, czy już prawie nie ;-) Widzę jak reaguje na nasze zwierzaki. Wystarczy, że pies ma rzadsza kupę, to już panika, ze pewnie się czymś zatruł, że trzeba iść do weterynarza itp. Jak nie zje porcji żarcia ze smakiem, to zaraz panika, że pewnie coś mu dolega, że wychudnie, osłabnie i padnie ;-) Nawet gdy TŻ jest w delegacji za granicą to potrafi zadzwonić, żeby spytać jaką pies miał kupę i czy wszystko zjadł i czy na pewno odmierzyłam tyle karmy ile trzeba! I jak iść z takim facetem na porodówkę?!Filishttps://www.blogger.com/profile/00697812277308840740noreply@blogger.com